poniedziałek, 17 października 2011

SUTASZ




Od jakiegoś czasu dochodziły do mnie słuchy na temat haftu sutasz(soutache).Postanowiłam zgłębić temat,w czym nieodzowny okazał się oczywiście internet.Pierwsze zdjęcia biżuterii wykonanej tą metodą wstrząsnęły mną do tego stopnia,że natychmiast postanowiłam spróbować swoich sił w tej technice.Początki były ciężkie i pierwsze prace nie nadawały się do niczego,ale myślę,że trening czyni mistrza i każde następne "dzieło" będzie lepsze od poprzedniego.Na zdjęciach prezentuję kolczyki wykonane z czerwonych,ceramicznych kółek,koralików toho i sutaszu w dwóch odcieniach popielu.

5 komentarzy:

  1. chodzę koło tego sutaszu od jakiegoś czasu, kupiłam nici i tasiemki, ale nie mam odwagi zacząć. tym bardziej podziwiam Twoją pracę. kolczyki wyszły po prostu super. pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci za komentarze do kilku postów na moim blogu,wszystkie mnie uskrzydlają:)jeśli chodzi o piasek w moich pracach to słowo piasek powinnam pisać w cudzysłowie,gdyż są to po prostu tlenki glinu lub piasek kwarcowy,które powodują,że szkliwo w trakcie wypału zmienia swoją strukturę i nie spływa,często wychodzi tak jak na misy z serwetą,jest chropowate i trochę zmienia kolor szkliwa,no jak to ze szkliwami bywa efekt jest zawsze różny:)co do sutaszu nie ma się czego bać po prostu igła w rękę i bierz się do szycia:)pozdrawiam i rzyczę sukcesów

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny Sutasz i jeszcze ta czerwona ceramika w środku. Piękne !!! Pozdrawiam ciepło :o)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję, bardzo fajny efekt z tymi domieszkami. czy nie miałabyś nic przeciwko, gdybym spróbowała ich i ja? nigdy o tym nie słyszałam, jeśli to autorskie mieszkanki, nie będę kopiować. pozdrawiam mocno! a te kolczyki mega kobiece są po prostu! e. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mieszanki nie są tak całkiem autorskie,bo polecone przez ceramikarzy bielskich,więc jeśli masz ochotę próbuj,z gliną i tak nigdy nie wiadomo co wyjdzie,więc czekam na efekty Twoich mieszanek i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń